duchota

Hello.

Dziś mam jakiś szczęśliwy dzień! Złapałam dwie piątki z kartkówek! I nawet dobrze poszła mi ta, którą dziś pisałam. Naprawdę miłe zakończenie tygodnia:)
Kiedy rano wychodziłam z domu nie zapowiadało się na taką duchotę. To był wielki błąd, że pod t-shirt założyłam bokserkę. W rezultacie do tej pory czuję się jakbym miała wyzionąć ducha. Grrr.

Byłam też z mamą po kilka kwiatków do ogródka. Przez to miejsce znowu naszła mnie wielka ochota na wyjazd do ogrodu botanicznego.. który przepadł nam już kilka razy:(.

Niedługo jadę do ortodontki. Pewnie jutro będę zdychać:( 

Share: