i już po świętach.

Hej.
No to już po świętach. W tym roku były bardzo przyjemne i spokojne. Jedyne co mnie zirytowało, to to, że nie było śniegu. Ah, co to za święta bez śniegu?! Nie było czuć tej magii. Trudno się mówi:( Choć dzięki wielu ozdobom na ulicach można było chociaż nacieszyć oko. Oby w przyszłym roku było bialutko! ^^
Teraz trzeba się rozliczyć ze starym rokiem, bo nowy zbliża się wielkimi krokami!

Nie wiem dlaczego, ale odnoszę wrażenie, że.. ”my dreams come true..”  🙂
sprzed trzech dni 🙂

A jutro wypadałoby pożegnać się z leniem i zabrać się do obowiązków. Jak pomyślę ile rzeczy sobie odpuściłam na święta.. To zaczynam być zła na siebie ^^.
Muszę się wyspać, bo od kilku dni chodzę nieprzytomna.. Także, dobranoc! 

Share: