jestem w szoku.

Nie mogę!
Po prostu nie mogę tu nie pisać! Przeczytałam od deski do deski wszystkie komentarze i e-maile. Nie sądziłam, że mam tylu wspaniałych czytelników! Brak mi słów! Mam świeczki w oczach.. Miałam zrobić sobie przerwę, ale po waszych komentarzach i moich krótkich przemyśleniach, nie zrobię tego. Nie po to systematycznie i tyle czasu prowadzę bloga, żeby z niego rezygnować. Piszę go przede wszystkim dla siebie, ale widzę, że i dla wielu z was.

Cieszę się, że mam w swoim życiu osoby, które potrafią mnie rozweselić i wysłuchać, czy po prostu posiedzieć i pomilczeć. Które wiedzą jaka jestem i mnie taką akceptują. Ale teraz przekonałam się, że nawet czytelnicy mojego bloga mnie wspierają! Szczerze przyznam, że nie spodziewałam się takiego poruszenia pod poprzednim postem. Liczyłam na krótkie komentarze. Myliłam się.

Siedziałam dziś na przystani i doszło do mnie, że sporo z was ma rację.
Robię to co lubię. I wracam do tego! 

Dziękuję wam♥

Share: