kwiecień plecień

Cześć!
Dzisiejszy wieczór mija mi dość nudno. Trochę się pouczyłam, a później położyłam się pod kołdrą, jednak nie trwało to zbyt długo, bo musiałam zejść na dół i zrobić pranie, herbatę, a na koniec wziąć leki. Kiedy czekałam aż zagotuje się woda spojrzałam przez okno, a tam.. tęcza, a nawet dwie! No tak, kwiecień plecień. Deszcz, słońce, tęcza, deszcz. I tak w koło! Ale i tak dobrze, że w końcu mamy wiosnę 🙂

widok zza okna półtorej godziny temu: 

Jak tylko wróciłam do pokoju wzięłam się za wypisywanie pocztówek z postcrossing. Prawdopodobnie jutro będę musiała wyskoczyć na pocztę, więc akurat je wyślę!

seria wiosennych pocztówek:

Swoją drogą dziękuję za wszystkie pocieszające komentarze odnośnie mojego wczorajszego dnia♥
Naprawdę poprawiły mi humor i wywołały uśmiech na twarzy! 

Share: