lubię żyć w cieple

Cześć!
U Was też tak mrozi na zewnątrz? Dzisiaj wyszłam dosłownie na chwilę i znów okropnie zmarzłam. Ale słyszałam, że to już ostatnie dni takich mrozów. A póki jeszcze trwają, to co można robić w tak zimny zimowy wieczór? Tak jak dziś, kiedy się wyspałam i moje oczy nie są zmęczone ogarniam wszystkie sprawy w sieci, a zaraz włączę sobie jeszcze jakiś film.

Oczywiście siedzię w ciepłym swetrze i z kubkiem gorącej herbaty! I właśnie, kiedy na termometrze temperatura spada do ok. -10 stopni to nie obchodzi mnie, że sweter, który mam na sobie może mnie pogrubiać, ważne, że jest tak ciepły i przyjemny w dotyku, że aż nie chce się go ściągać! Kubek gorącej herbaty lepiej sprawdza się w rękach. Ogrzewam sobie nim dłonie, które marzną mi od pisania na klawiaturze laptopa. I co poradzę, że co najmniej 1/3 swojego życia spędzam na trzymaniu kubków, które w dodatku tak prezentują się na zdjęciach wszelkiej postaci.. Podsumowując, po prostu lubię żyć w cieple 🙂

Co do swetra, który widziecie na zdjęciach, to ku mojemu zdziwieniu jest to jeden z moich najcieplejszych swetrów. A ku Waszemu zdziwieniu napiszę, że jest z chińskiego sklepu Romwe 🙂
Share: