mała misja.

Hej!
Wreszcie w domu! W Piotrkowie słonko porządnie mnie przygrzało, a kiedy wróciłam do Tomaszowa, zaczęło wiać;< Chociaż w sumie dobrze, że nie pada. Deszcz w wakacje tworzy ponurą atmosferę.

Szkoda, że z bloga na telefonie nie można wstawiać fotek, bo tak to bym je już pod poprzednim postem umieściła. ^^

Generalnie cel misji się powiódł. Chociaż mój nie do końca. Udało mi się tylko kupić fajny, leciutki pokrowiec na aparat i inny obiektyw. Jestem z niego bardzo zadowolona, ponieważ mój stary pokrowiec był naprawdę niewygodny i mieścił się tylko sam aparat.

Dzisiejszy strój:
Kapelusik kupiłam podczas nocy wyprzedaży w Focusie-New Yorker
Koronkowa koszula-babci łup w sh. Sukienka- House
Torebka z chińczyka!<3
Teraz wezmę się za wystawianie kolejnej porcji rzeczy na szafę, bo planów na dalszą część dnia póki co nie mam. Znając życie wyjdzie w praniu 😉 
Pa!
Share: