made in France

Witam.
Dzisiejszy wyjazd do Łodzi okazał się strasznie męczący. A to z powodu nagłego pogorszenia pogody, przez co rano, a nawet po południu droga była fatalna. Na szczęście zdążyliśmy dojechać na badania i wszystko załatwić. Teraz pozostaje mi czekać na wyniki. Dobrze, że nie będę musiała tam znów jechać. Ale koniec o dzisiejszym dniu, bo nie był zbyt ciekawy!

W niedzielę dostałam prezent od mojej mamy♥ Kupiła mi go podczas swojej delegacji do Francji. Szkoda tylko, że nie mogła zobaczyć nic prócz lotniska, autostrad i firmy:(.. Bo bardzo lubię słuchać o jej wyjazdach za granicę. Ale sam fakt, że przywiozła mi stamtąd jakiś prezent i tak już pobudza moją wyobraźnię^^

malutkie lusterko i…

no i co? z początku nie wiedziałam co to takiego. Wyglądało jak naklejki, czy jakieś karteczki, ale jak się okazało to po prostu pięknie zapakowane czekoladki♥

Nie wiadomo czy jeść, czy postawić na półce^^ Takich papierków po słodyczach zdecydowanie nie powinno się wyrzucać!

Share: