Mroźny zachód..

Hello!
I zamiast Piotrkowa padło na Zalew Sulejowski. Calusieńki zalew jest zamarznięty! Nawet spróbowałam wejść na lód, ale kiedy usłyszałam trzeszczenie wolałam się ewakuować^^ 
Dawno nie widziałam tak zamarzniętego zalewu. Ostatni raz był jakieś 10 lat temu. Dodatkowo nigdy o tej porze roku nie widziałam tam zachodu słońca. Ale dziś nadszedł ten czas. Jestem zakochana w tym co zobaczyłam kilka godzin temu..

 Warto było chwilę pomarznąć, żeby zobaczyć ten piękny zachód…  

Mroźne powietrze sprawiło, że podczas powrotu zasnęłam^^ I teraz jestem bardzo śpiąca.
A w planach mam jeszcze jeden odcinek dramy:) 

Share: