Na spontana!

Hello!
Cały dzień na nogach! W domu byłam rano, i na 5 min o 17 :D. Dopiero teraz szybko zgrałam fotki, i wreszcie mogę tu napisać!  😉
Wszystko dziś działo się tak spontanicznie. Najpierw Kasia mówi – Idę dziś do sh, na co ja – Idę z Tobą:D Poszłyśmy, mało rzeczy było, w dodatku znów jakiś przekręcik zrobili, kupiłam tylko kosmetyczko-pokrowiec, właściwie nie wiem co to jest;D Ale ładnie wygląda;) Wyszłyśmy, i mówię do Kasi-mam aparat, no to zaczełyśmy fotki cykać 🙂 Kasiu muszę Ci podziękować za ładne zdjęcia;*. Koło 14 Kasia zaginęła w akcji, i czekałam na nią z Arturem. Co wymyślił Artur?
Idziemy na mecz! Ale, że zimno się zrobiło, to musiałam jechać do domu się przebrać.
Ile się przebierałam? 4min. 😀 Wbiegłam, i wybiegłam, zdązyłam na autobus, do którego miałam przed wejściem do domu 8minut. ;D!
Na meczu milion ludzi :D. Dostałam flagą w głowe, skakałam z kibicami, i zamarzłam:D
Później spotykaliśmy co chwila jakiś znajomych, których zapraszaliśmy na moje urodziny,
i tak wszystko szybko się działo, że połowy zdarzeń nie pamiętam.
Oczywiście to tylko mały skrócik 😉
Koszula-Primark, Koszulka-sh, Trampki-New Yorker, Bransoletka-Claire’s
A jutro przygotowania do sweet sixteen:D
Baaaj!:)
Share: