na szybko

Hej!
W środę skorzystałam z chwili wolnego i pojechałam do miasta na małe zakupy oraz spotkanie z Kasią. Znów wybrałam się z misją znalezienia dla siebie butów. Niestety kolejny raz skończyło się niepowodzeniem. Chyba znów będę musiała zamówić jakieś przez Internet. Poza tym pokręciłyśmy się jeszcze trochę po centrum, ale pogoda nie była zbyt ciekawa, więc nie trwało to zbyt długo. Ahh, kiedy zacznie się ta kolorowa, prawdziwa wiosna? Tych ponurych dni jest zdecydowanie za dużo.

Na koniec zostawiam kilka zdjęć mojego równie nieco ponurego stroju, stworzonego w biegu, na szybkie wyjście do miasta. Jeansy, tenisówki i grafitowy płaszczyk 🙂

płaszcz-Top Secret, szalik, torebka-secondhand, spodnie-Shein
Kiedyś wspomniałam, że tego typu codzienne stroje (tzw. zwyklaki) też będą się tutaj czasem pojawiać i mam nadzieję, że i takie Wam się spodobają 🙂
Share: