sushi.

Hello!
Przepraszam, że tak późno piszę, ale dopiero teraz usiadłam przy laptopie. Cały dzień byłam zajęta, a wieczorem sporo czasu zeszło z robieniem sushi 🙂

Tak mi się chciało sushi, że musiałam w końcu się zebrać i je zrobić. Trzeba było iść znów do carrefoura i obejść pół osiedla w poszukiwaniu octu ryżowego, którego i tak nigdzie nie ma, ale sushi wyszło pyszne, najadłam się nim jak zawsze, mogłabym je jeść co drugi dzień ^^

Ja dziś:

jeeej. ostatnio niebo jest takie cudowne.. !
Szczerze mówiąc nie mogę rozgryźć Nikona. 
Idę spać, bo padam z nóg. Dobrej nocki! 
Share: