Szczęśliwego!

Witam, jeszcze w starym roku..

Postanowiłam ruszyć swoje cztery litery na dół do rodziców i ich znajomych 😉 
Nie mam zamiaru siedzieć w pokoju i myśleć o tym gdzie bym mogła teraz być, gdyby nie mój kręgosłup.. 
Podsumowując ten rok, był on w miarę udany. Gdyby nie ostatnie 4 miesiące być może byłby wspaniały. W końcu tyle się działo, poznałam wiele osób, spędziłam cudowne chwile. Jednak nie wszystko skończyło się happy endem.. Ni z gruszki, ni z pietruszki trafiłam do szpitala. Spędziłam tam dwa miesiące, doczekałam się operacji, a teraz gniję w domu, i dochodzę powoli do siebie. Jest coraz lepiej, nie narzekam. Cieszę się, że wszystko póki co, dobrze się skończyło. Nie myślę już o przyszłości. Jak na razie ważniejsze jest moje zdrowie. Rodzina i zdrowie to najcenniejsza rzecz w naszym życiu, trzeba o to dbać.. Zdecydowanie mam dość na jakiś czas szpitali, chorób, złamań itd. Jeśli chodzi o mnie-nie poddaję się, walczę o to, żeby wszystko wróciło do normy, żeby wszystko było ok. 
Co do przyszłego roku, musi być lepszy, mam nadzieję, że przyniesie mi wiele miłych niespodzianek, w 2011 rok wejdę silniejsza przez masę doświadczeń, i szczęśliwsza. 
Zostawiam daleko w tyle ten rok! No to by było na tyle;)
Co do imprezy rodziców; 
Zapowiada się ciekawie, – goście przychodzą przebrani (nie mam pojęcia kto na to wpadł, ale z pewnością był to mój tata), będzie też karaoke. Hah, będzie zabawnie;) 
Nawet raczyłam wyskoczyć z dresów i koszulki, 
żeby ubrać coś bardziej imprezowego 😉 
 
A wszystkim czytelnikom, życzę szczęśliwego nowego roku
Aby był lepszy od poprzedniego! 
 
udanej nocy! 
Share: