szkolnie


Muszę zacząć walkę ze słówkami na jutrzejsze kartkówki. Co prawda mi się okropnie nie chce, ale wypadałoby podciągnąć ocenki. Całe szczęście nauczenie się słówek to dla mnie najmniejszy problem^^. Największym jest wygrzebanie się spod koca, haha.

Dzisiejszy, nieco galowy strój:

 kamizelka jest troszkę za duża, ale ze względu na to, 
że wygrzebałam ją z rzeczy mojej mamy, w których nie chodziła bardzo ją lubię:)
 znalazłam swoją zagubioną kokardkę! 


znów do mnie wraca obsesja na punkcie kokardek^^
Share: