Ulzzang vs Gyaru

Czyli porównanie dwóch azjatyckich subkultur, które mnie inspirują!

Szybkie przypomnienie:
Ulzzang jest to bardziej sposób bycia niżeli sam styl. Przyjął się w Korei Południowej. Jednak wiele osób interpretuje go na swój własny sposób, czerpiąc z niego modowe inspiracje.
Gyaru wywodzi się z Japonii. Dziewczyny chcą być słodkie, lub seksowne. Podkreślają to specyficznym makijażem i strojem. Istnieje wiele odmian gyaru.

Moda/Styl 
Ulzzang nie trzymają się określonych trendów. Można u nich zauważyć bardzo zróżnicowane zestawy. Od słodkich, po luźne, czy nieco rockowe stroje. U gyaru też jest to widoczne, jednak one trzymają się konkretnego stylu, komponują zestawy tak, że od razu wiadomo do jakiej subkultury należą.

Makijaż
Ulzzang preferują naturalność. Jednak podobnie jak koleżanki z Japonii, też używają soczewek circle lenses i sztucznych rzęs. Delikatne kreski od eyelinera i brązy na powiekach. Ich cera wygląda na delikatną dzięki jasnemu podkładowi. Gyaru zwykle noszą dość mocny makijaż.

Zdjęcia 
Fotografie ulzzang zwykle mają fajny, czasem nieco artystyczny klimat. Na pierwszy rzut oka widać, że są to zdjęcia z dobrych cyfrówek lub lustrzanek. Zdjęcia są zrobione tak jakby z zaskoczenia, lub ukazują codzienne życie. Wzrok przyciągają stroje i sceneria. – Właśnie takie zdjęcia mnie inspirują! 
Gyaru najczęściej robią zdjęcia telefonem. Nieważne gdzie, ważne z kim i przede wszystkim trzeba pokazać strój. Gyaru (zresztą spora część Japończyków) uwielbiają  purikurę – to kolejny znak rozpoznawczy. Lepsze zdjęcia gyaru możemy znaleźć głównie w japońskich magazynach typu Popteen.

Trudno mi powiedzieć, który styl lubię bardziej i który chciałabym bardziej wprowadzić w życie. Póki co wolę brać inspiracje i z tego i z tego!:) 

Share: