No i się rozeszli.
”Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść” – nieprawda. Jest. I to 5 talerzy sushi 🙂 Myślałam, że pęknę. Później jeszcze zjadłam przepyszne ciasto zrobione przez Martę.
Jestem bardzo zmęczona więc kładę się już spać. Jutro nauka, pisanie referatu itd..

Porcja zrobiona przez ciocię!:) 
Nie zakładam się już z nikim o to kto zje więcej! haha:)
Dobranoc wszystkim!
Share: