zaczyna się..

Siema,
No, to zaczęłam się uczyć.. Złapałam drzemkę. Przebudziłam się i przypomniało mi się, że na jutro muszę napisać referat (na religię!!). Zrobiłam kawę..mmm. I teraz się zagadałam. Zaczyna się nauka, a ja jestem jakaś totalnie nieprzytomna. Nic mi się nie chce. A tym bardziej, jak się nie wysypiam. aaaa, ciągle ziewam. W dodatku coś kaszel mnie męczy.

Jeśli wszystkiego się nauczę i wszystko odrobię to coś jeszcze napiszę. Jak na razie, wracam do walki z referatem!

Czy wam się też tak nie chcę, jak mi;( ?
Baj ;*

Share: