zapomniany album

Witam po raz kolejny:) 

Jutro mam wolne od praktyk, także dziś mogę sobie dłużej posiedzieć i nie kłaść się teraz spać:) 
W tej chwili naszła mnie wielka wena do kontynuacji tworzenia mojego albumu, który zaginął w akcji dawno temu! Dziwię się sama sobie, że o tej porze zebrałam w sobie chęci i usiadłam przy zdjęciach. 
Nie będę nigdzie publikować stron z tego albumu, bo chcę, aby widzieli go tylko moi najbliżsi znajomi, jednak uchylę rąbka tajemnicy i pokażę w jaki sposób go tworzę^^

Do takiego albumu wykorzystałam kronikę, taśmę dwustronną, masę kredek i oczywiście zdjęcia. Banalne, ale bardzo czasochłonne. Myślę, że jest to też fajny sposób na jakiś urodzinowy prezent!
Jeśli uda mi się skończyć ten album w miarę szybko, to następny zrobię w innym stylu! Oj kiedy to nastąpi.. haha. Czasami mój brak weny do tak fajnych rzeczy mnie zadziwia. 
Kończę! Pa! 
Share: