urodzinowe sushi

Cześć!
Jak już wcześniej wspominałam praktycznie cały dzień spędziłam poza domem. Po południu wybraliśmy się do Piotrkowa, gdzie zjedliśmy mój urodzinowy obiad. Nietrudno się domyślić, że było to sushi! Smakowało jeszcze lepiej niż zazwyczaj! Było przepyszne i świetnie podane. Rozeszło się w kilka minut!

Wieczór również świetnie mi minął. W ulubionej kawiarni przy deserze i lampce wina z kumpelą. Dopiero weszłam do mojego pokoju i na chwilę się położyłam. Mój żołądek pęka, ale to wszystko było takie dobre!
Share: