w stresie, ale z dobrym nastawieniem
Jak zaczął się Wam ten tydzień? Mi dość spokojnie, ale wtorek należał do nieco bardziej stresujących. Miałam ważną wizytę lekarską, umówioną na daną godzinę, jednak pech chciał, że było spore opóźnienie i naczekałam się na moje wejście prawie półtorej godziny. I przez cały ten czas gorączkowo zastanawiałam się czy na pewno mam ze sobą wszystkie dokumenty i jak wypadnie wizyta. Zapewne nie tylko ja tak mam, że im dłużej na coś czekam, tym bardziej potęguje się we mnie stres. Nie pomaga nawet granie na telefonie, haha.
Ogólnie to radzę sobie ze stresem, ale czasem mam taki dzień, że nie potrafię. Szczególnie gdy dochodzi sporo obowiązków czy milion spraw do załatwienia i gotowe. Cała się trzęsę i robi mi się zimno (to mój przejaw stresu). Akurat wtorek to był taki dzień, choć jak zawsze starałam się podejść do tego z dobrym nastawieniem. Tak czy inaczej cieszę się, że ten dzień minął. Kolejne będą przyjemniejsze i mniej stresujące!
Chociaż.. czeka mnie jeszcze jedno wyzwanie, które już na samą myśl budzi we mnie stresujące uczucie w żołądku. Niedługo opowiem Wam czym się zajmuję i naprawdę bardzo się stresuję tym, jak to odbierzecie. Mam cichą nadzieję, że pozytywnie 🙂
Ja jakoś sobie z codziennym stresem radzę. Jestem osobą o stalowych nerwach, więc mam w życiu bardzo łatwo. Jestem ciekawa, co tam szykujesz. Ale myślę, że i tak odbierzemy to pozytywnie.
BLOG
niedługo czyli kiedy ? jutro ? obiecałaś że w październiku ! 😀
Nie no nie jutro, ale niedługo 😉 Na początku października, bez obaw. Ustalone na konkretną datę, ale nie zdradzę jaką, musi być element zaskoczenia 😀
Nie martw się Aniu 🙂 na pewno będzie ok.
Nie martwię!:) Musi być ok 🙂
Trzymam kciuki żeby wszystko się udało 🙂
Oby z Twoim zdrowiem było coraz lepiej, bo pieniądze pieniędzmi, motywacja motywacją, ale raz utraconą dobrą kondycję zdrowotną trudno odzyskać. To czekamy na ujawnienie tajemnicy. 🙂 Nie stresuj się, jeśli Tobie to odpowiada i pasuje do Ciebie, to czytelnicy zareagują pozytywnie. Bo nie sądzę, żebyś założyła organizację przestępczą. ^^
Wszyscy cie uwielbiamy wiec obiecuje – zareagujemy pozytywnie! 🙂
Właśnie tak! 😀
Boże ja jestem strasznie niecierpliwa a ty to bardziej podgrzewasz:*
Mam nadzieję, że wszystko ze zdrowiem jest okej 🙂 Nie mogę się doczekać niespodzianki!
Ostatnio dobrze znam uczucie silnego stresu – u mnie z dość głupiego powodu bo przez naukę jazdy samochodem :p chyba najlepiej myśleć, że nie ma co się stresować bo po wszystkim i tak zapomnimy o napięciu, które w nas siedziało tyle czasu. szkoda zdrowia na stresowanie się… chociaż łatwo powiedzieć a trudniej zrobić ;p
Z niecierpliwością czekam aż ujawinisz swoją tajemnicę… 🙂
Nie stresuj się, wszystko będzie dobrze 🙂
stokrotka123.blogspot.com
Dużo zdrówka 🙂 Na pewno będzie dobrze:)
Trzymam kciuki, na pewno wszystko się uda :*
Ahh te opóźnienia u lekarza, znajome chyba każdemu..
Też mi się robi zimno jak się stresuje i się trzęsę wtedy 😮
mybeautifuleveryday.blogspot.com
dobre nastawienie to podstawa! 🙂
Przecież jeśli jesteś umówiona na "konkretną" godzinę do lekarza to zawsze jest to godzina oczkująca. Nawet jak chodziłam prywatnie do lekarza to zawsze tak było.
Jak prywatnie chodziłam do Luxmedu i raz byłam o 2 minuty później niż mi wyznaczyli to moja wizyta przepadła 🙂 To zależy od lekarzy, jedni są konsekwentni w umawianiu i pilnowaniu czasu a inni nie 😉
Nieważne czy zawsze tak jest anonimie. Czy się spodziewamy czy nie, jest to irytujące, że wizyta się przedłuża. Co innego o 15-20 min, a co innego o 1,5h! 😛
A swoją drogą u mnie w przychodni czas na pacjenta to uwaga (2!) minuty. Ci, którzy to ustalaja są szaleni. Jak tu nie mieć opóźnienia?
Wszystko będzie dobrze 🙂
Ja też czasami mega się stresuje przed ważnym wydarzeniem/sprawdzianem , ale daje sobie rade. Trzeba myśleć pozytywnie 😉
Zapraszam Cię do mnie , niedlugo pojawi się u mnie konkurs ^_^
mojswiat-omnie.blogspot.com
powodzenia życzę i trzymam kciuki <3
zapraszam do mnie Mój Blog ——> KLIK
Ostatnio ciągle chodzę zestresowana, ale jakoś trzeba sobie radzić. 🙂
http://www.clemeent.blogspot.com
Będzie dobrze, nie stresuj się tak! 🙂
Ja też się ostatnio często stresuję, ale nagłupszymi sprawami, jak czy zdążę na autobus/tramwaj. Serce zaczyna mi szybciej bić i cała się trzęsę!
Super, że sobie poradziłaś 😉
COCOCHINES BLOG
Dużo zdrówka Aniu! 🙂 Pozdrawiam gorąco! :* |Maja
Tez sie duzo stresuje 🙂 zaczelam staz i po 2 dniu sie poddaje, kompletna klapa. Z tak wrednymi babami nigdzie nie mialam kontaktu 😀 . Zycze Tobie powodzenia i trzymam kciuki 😉
Na pewno odbierzemy to, co robisz pozytywnie 🙂 Ty nie możesz sie zajmowac rzeczami nudnymi, albo nie ciekawymi 🙂
trzymam kciuki! 😉 i życzę dużo zdrowia, bo to przecież najważniejsze 😉
Ja we wtorek też byłam u lekarza i również było mega opóźnienie, co nie pomogło mi uspokoić się przed wizytą! :/
zapraszam:
http://sosnowskaphoto.blogspot.com
"Chociaż.. czeka mnie jeszcze jedno wyzwanie, które już na samą myśl budzi we mnie stresujące uczucie w żołądku. Niedługo opowiem Wam czym się zajmuję i naprawdę bardzo się stresuję tym, jak to odbierzecie. Mam cichą nadzieję, że pozytywnie :)" -śmiało pisz czym się zajmujesz i rób to co lubisz! 😉
Powodzenia, trzymam kciuki 🙂 A co do stresu, to ja sobie z nim nie radze. :<
nataa-liiaa.blogspot.com