wełniane szaliki

Hej, hej!
Choć połowa zimy już za nami, to do mojej szafy znów wpadają nowe szaliki. Co prawda nie aż tak grube i wielkie jak te typowo zimowe, ale równie efektowne. W tym poście pokażę Wam trzy wełniane szaliki z frędzelkami jakie mam od wczoraj! Oczywiście wszystkie pochodzą z secondhand’ów i kosztowały po kilka złotych za sztukę!


Pomrańczowy szalik z wełny alpaki oraz dwa szaliki ze zwykłej wełny, beżowy i brązowy w kratę. Szaliki są w nieco jesiennych barwach, ale mi to zupełnie nie przeszkadza! Przecież te kolory można łączyć z różnymi ubraniami tworząc nawet wiosenne zestawy na chłodniejsze dni. 
Pomarańczowy szalik z wełny alpaki to chyba mój ulubieniec! Odrobinę gryzie, ale jego ciekawy i intensywny kolor naprawdę mi się podobają. W dodatku jest świetnie wykonany.

Beżowy szalik jest niezwykle milutki w dotyku! Jego kolor jest uniwersalny, także myślę, że będzie pasował do znacznej części moich płaszczyków czy nawet do zwykłej jeansowej kurtki.

Ostatni, kraciasty, brązowy szalik z pewnością ładnie będzie komponował się z jasnym płaszczem i brązowymi botkami. Dopiero na powyższym zdjęciu widać, że gdzieniegdzie posiada ciemno-zielone paski.

Który z tych trzech szalików podoba Wam się najbardziej? 🙂

Share: