wrzesień w zdjęciach
Czas na szybkie, instagramowe podsumowanie poprzedniego miesiąca! Zdecydowanie wrzesień był dla mnie intensywnym miesiącem, szczególnie pierwsza połowa. Miałam naprawdę sporo pracy, a przez to mniej czasu nawet na publikowanie na instagramie, ale jak co miesiąc starałam się pokrótce opisywać co u mnie 🙂
Duża ilość pracy spowodowana była przede wszystkim przeprowadzką mojego sklepu w inne miejsce (wpis). Rozkręcanie i skręcanie mebli, przeniesienie i na nowo urządzanie lokalu. Nie zliczę ile toreb przenieśliśmy, ile rzeczy zostało poskładanych na regałach, ile powieszonych. Ogarnięcie tego wszystkiego było wyzwaniem!
W jeden weekend wyskoczyliśmy do Łodzi. Nie jest to wyczyn mieszkając 50 km od tego miasta, ale fajnie przerwać rutynę w taki sposób. Mieszkaliśmy w hotelu tuż przy Manufakturze, więc głównie to tam urzędowaliśmy, a przy tym jedząc pyszne jedzenie w tamtejszych knajpkach 🙂
We wrześniu spotkałam się ze starą znajomą, z którą wybrałam się do kawiarnii. Zamiast tradycyjnej kawy wybrałam cappuccino matcha. Smakowało dość ciekawie!
Oczywiście wrzesień był pełen wyjść do lasu, na spacery, ale przede wszystkim na grzyby! Prawdziwy wysyp grzybów sprawił, że jeszcze bardziej polubiłam ich zbieranie, ale znienawidziłam obieranie, haha.
Ogólnie pogoda we wrześniu nie była zbyt ciekawa. Było raczej ponuro, chłodno i od początku było dość jesiennie. Wyjęłam z szafy prawie większość ubrań na takie dni. I znów szaro-bure kolory będą przeważać.
W ostatnim tygodniu września prawie codziennie robiłam dziesiątki zdjęć, głównie do sklepu. Nie wiem, kiedy je w pełni ogarnę do publikacji, do tego znajdą się jeszcze jakieś na bloga, żebyście mieli co pooglądać przy kawie 🙂
Przez większość dni września pogoda była w kratkę, ponura wersja jesieni, aż tu nagle pod koniec zrobiło się ciepło i to bardzo! Od razu to wykorzystałam i razem z dziewczynami wybrałyśmy się nad zalew, jak wyżej też wspomniałam zrobić zdjęcia, ale i po prostu, żeby trochę się tym słońcem nacieszyć!
A co u Was? Jak Wam minął wrzesień?
Kto chodził na grzyby?! 🙂
jak zawsze cudowne focie <3 ostatnia to moja ulubiona!
Dziękuję! :*
Aniu! Kochana jak jak ja uwielbiam czytać Twojego bloga! 😉 Jak ćwiczę na rowerku włanczam laptopa i odpalam Twoje filmiki na Youtube! Przy nich w trakcie ćwiczeń czas leci szybciej a na mojej twarzy pojawia się uśmiech;) Pisz dalej bloga bo jest wspaniały!
Pojawi się kiedyś jeszcze jakiś filmik na Youtube? 😉
Buziak! ;*
Wrzesień minął bardzo szybko, praca, praca, praca, a teraz już studia 🙂 Ale ostatni rok – na szczęście. Inspirując się Tobą, chciałabym założyć swój własny sklep 🙂
super, uwielbiam takie podsumowania! 🙂 cieszę się, że sklep Ci się rozwija 🙂 <3
piękne zdjęcia, na grzybach byłam raz i spor łupy przywiozłam 🙂
Muszę w koncu odwiedzić Łódź :€
Świetne zdjęcia, udało ci się tak zgrabnie wszystko podsumować, że nawet nie widać iż wrzesień był taki ponury pogodowo!
Wrzesień był strasznie ponury na jego końcu już mój nastrój to było jakieś dno, ciągle chodziłam jakaś nieobecna. Muszę przyznać, że październik zapowiada się na ładny miesiąc. 😛
Nie dziwię się, że przenoszenie tych wszystkich rzeczy to wyzwanie, ja ostatnio magazyn z ciuchami w pracy układałam i w dwa dni nie dałam rady tego zrobić. ^^