z Weroniką

Hello,
Ogólnie to po szkole buszowałam po mieście z Weroniką. Od razu mój humor zmienił się o 180 stopni! Oczywiście na plus. Policzki od śmiechu, bolą mnie do tej pory 🙂
Weszłyśmy do sklepu z różnymi pierdołami, a tam… bransoletka jaka jest jeszcze w moim sklepiku na szafie! Jej cena była taka jak u mnie już z przesyłką^^.
Jutro lub w czwartek znów czeka mnie wyprawa do centrum, bo muszę załatwić kilka rzeczy. Między innymi skoczyć do fotografa, bo ciągle zapominam..

jakieś fotki z dziś: 
Weronika! -Jeszcze raz wszystkiego najlepszego;)! 

Wieczór z książkami i bolącą głową nie należy do przyjemnych..
Jutro polegnę, to jest pewne! Szczególnie na chemii. 

Share: