zachować spokój i zasnąć

Hej, hej.
Przez cały dzisiejszy dzień chodzę totalnie niewyspana. Od kilku dni ciężko mi się zasypia i budzę się po kilkanaście razy w nocy, a rano nie mogę się wybudzić. To odrobinę zburzyło mój rytm dnia. W sumie ostatnio trochę się stresowałam osobistymi sprawami, więc może to jest jedną z przyczyn? Tak sobie myślę.

Teraz czuję, że zrobiłam się senna i może dziś wreszcie prześpię całą noc. Trochę się nachodziłam, byłam między innymi u ortodontki. Nie miałam nigdzie w pobliżu autobusu, więc urządziłam sobie spacer. Szybkim krokiem przeczłapałam się przez część miasta, a w połowie drogi weszłam na chwilę do sklepu-Biedronki, żeby kupić coś do picia, a w rezultacie wyszłam z zestawem krawieckim. No typowa ja. Zapominając o piciu zobaczyłam, że będę mieć autobus, więc szybko na niego poszłam. Niedawno podobnie się urządziłam. Wybrałam się coś załatwić i 2 kilometry piechotką pędziłam do domu marząc o gorącej herbacie. Niby moje miasto jest małe, ale jak tak się pochodzi jak ja, raz na jakiś czas, to można się nieco zmęczyć i jeszcze zmarznąć. Jak weszłam do swojego pokoju to od razu wskoczyłam pod koc. Tej zimy jestem jakaś niezahartowana. A może to też przez wcześniej wspomniane stresowanie się? Nawet podczas tej drogi do domu towarzyszyło mi to nieprzyjemne uczucie.

Mam nadzieję, że dzisiaj po tym chodzeniu uda mi się bez problemu zasnąć i nie będę się co chwilę budzić. Już szykuję sobie poduchę i niedługo kładę się spać 🙂
Share: