zbliża się koniec

Środa zleciała mi bardzo szybko. Pół dnia spędziłam z Martyną, a drugie pół, a właściwie już wieczór przesiedziałam a to przed laptopem, a to wisząc z Dawidem na telefonie. Trochę dobija mnie fakt, że niedługo zaczynam maturalną klasę, ale po dzisiejszej rozmowie z Martyną odrobinkę się uspokoiłam!
Dziś doszłam do wniosku, że urodziny pod koniec wakacji to naprawdę coś fajnego, można kompletnie się wyluzować i odstresować widując się z najbliższymi i spędzając miło czas 🙂 
Dziękuję za prezencik 🙂 Mniam!

Share: