zdjęcia w domu

Hej!
Wreszcie zaczął się weekend! I tak jak wspomniałam dziś przyjechałam do Tomaszowa! Po blisko trzech tygodniach nadeszła upragniona chwila powrotu do domu moich rodziców. Niby to krótki okres czasu, ale jednak w moim przypadku była to prawdopodobnie najdłuższa przerwa od momentu przeprowadzki do Warszawy, także jestem bardzo szczęśliwa, że znów tu jestem! Jakie to fajne, a zarazem odrobinę dziwne uczucie móc wejść po dłuższej przerwie do swojego starego, nieco opustoszałego pokoju. Część rzeczy stąd zabrałam, a część zostawiłam. Specjalnie, aby właśnie po powrocie poczuć się tak jakbym wciąż tu mieszkała, tak aby było przytulnie i ”po mojemu” 🙂

Na półkach wciąż stoi większość moich ulubionych bibelotów, a przede wszystkim ramek ze zdjęciami. Mogłabym rozwieszać, ustawiać, przypinać zdjęcia w każdym pomieszczeniu! Może dla niektórych to absurdalne, jednak dla mnie ma to ogromne znaczenie. W każdej chwili mogę spojrzeć na zdjęcie i wrócić wspomnieniami do chwili gdzie i kiedy zostało zrobione. Zazwyczaj do ramek wkładam nieprzypadkowe, ulubione zdjęcia, które coś dla mnie znaczą. Jutro wybieram się do fotografa, żeby wywołać kilka zdjęć, które chcę umieścić w jakiś widocznych miejscach w mieszkaniu w Warszawie. Myślę, że będzie tak jak w moim starym pokoju, a półki będą bliskie zarwania się od ilości ramek ze zdjęciami! Ale nie potrafię zrezygnować z eksponowania czegoś, do czego mam sentyment♥

A Wy jak postrzegacie osobiste zdjęcia w mieszkaniu? Jakie dla Was mają znaczenie? 🙂

Share: