zdradliwa jesień

Cześć.

Dziś rano przyjechał po mnie Dawid i pojechałam na chwilę do szkoły, a później od razu do lekarza. Ledwo chodziłam, bo okropnie kręciło mi się w głowie, jakbym zeszła z karuzeli! Jak się okazało mam zapalenie zatok. Dostałam pilne skierowanie do szpitala lub poradni laryngologicznej, wybrałam drugą wersję, ale dopiero jutro się tam udam, bo już za dużo się dziś najeździłam w poszukiwaniu laryngologa, który przyjmie mnie bez zapisów na przyszły miesiąc.. Jednak ta piękna jesienna pogoda okazała się maksymalnie zdradliwa..

pamiątka z podróży do Norwegii 

Ale są jeszcze plusy tego dnia! Przez jakiś czas był przy mnie mój kochany chłopak i nie pozwalał mi myśleć o złym samopoczuciu! Tak się cieszę, że nie musiałam siedzieć sama♥ Dostałam też paczkę, której zawartość postaram się pokazać jutro 🙂

Póki co muszę kończyć, bye!

Share: