Hello! Rano wstałam niemal z krzykiem. Nikt mnie nie obudził, budzik nie zadzwonił i ledwo zdążyłam wyszykować się na korepetycje z matematyki. Po tych lekcjach czuję się taka olśniona, a kiedy w szkole nadchodzi matematyka moja wiedza nagle zostaje za drzwiami -.-. Nieważne, nie będę teraz o tym myśleć, kiedy mamy weekend! Z racji tego, że telefon towarzyszy mi niemal cały czas, (w przeciwieństwie do aparatu), dlatego i dziś zrobiłam trochę fotek. Najlepsze jest to, że w reszcie mogę wysyłać je bezpośrednio na email!:) Wstałam w pół do 10, a za 5, 10 już wyjeżdżałam^^ nowa torba:) Niestety moje tipsy...