Hej. Męczę się z pracą domową nie wiem już nawet ile, bo co trochę robię sobie przerwy, przez co tak wracam do zeszytu i odchodzę, że chyba do jutra z tym nie skończę^^. Zresztą dzisiaj jakoś opornie wszystko mi idzie. Najchętniej bym pogniła cały tydzień w łóżku, ale czeka mnie trochę pracy.. czasami te niedziele naprawdę rozleniwiają i nudzą^^ Chciałabym już pójść spać, lecz nie mogę, muszę jeszcze zrobić sobie powtórkę na jutro. Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień w szkole będzie spokojny, bez żadnych niepotrzebnych nerwów;) wczorajsze zdjęcie zachodu, zza okna: a na instagramie zdjęcie tego samego widoku, zrobione kilkanaście...