Jak wiecie byłam w Sosnowcu głównie po to, aby być na urodzinach Magdy. Długo zastanawiałam się co jej dać z tej okazji. W końcu któregoś dnia wpadłam na to, że skoro znamy się z obozu, spędziłyśmy razem swoje wakacje to moim prezentem będzie album. Ale żeby nie pójść na łatwiznę zrobiłam go własnoręcznie, włącznie z wykorzystaniem ”innowacyjnego” pomysłu na wywołanie miniaturowych zdjęć, pseudo polaroidów. Kosztowało mnie to wiele pracy, ale efekt sprawił, że zarówno ja, jak i Magda miałyśmy łzy w oczach oglądając te wszystkie zdjęcia i czytając końcowe opisy♥ podczas robienia albumu Praca nad tym albumem sprawiła mi wiele...