Hej hej! Sobota była dla mnie dość intensywnym dniem. Rano wybrałam się do ortodontki, ponieważ w piątek zapomniałam wziąć ze sobą wosku na aparat, który jak nigdy okazał się bardzo potrzebny. Później odwiedziłam ulubiony sklepik i dosłownie chwilę po tym jak pokręciliśmy się po mieście pojechaliśmy do Dawida rodziców. Trochę posiedzieliśmy i dostaliśmy telefon, że jedziemy do mojej rodziny do Łodzi. Wyskoczyliśmy tam na kilka godzin, a jak wróciliśmy spotkaliśmy się ze znajomymi. Tak naprawdę nie miałam chwili, żeby zająć się sobą i swoimi sprawami. Niedziela zapowiada się podobnie z tym, że jedziemy do moich kuzynów za Piotrków 🙂 Myślałam,...