Dzień dobry! Z samego rana Dawid obudził mnie, żebym dziś zrobiła nam śniadanie. Zaspana, zwlekłam się z łóżka i poszłam wstawić wodę na herbatę. Zazwyczaj biorę ze sobą telefon, żeby w czasie gotowania się wody sprawdzić co w sieci piszczy, ale tym razem mój telefon się rozładował. To dość istotna informacja! Zjedliśmy śniadanie i Dawid jak zwykle wyszedł do pracy przede mną, a ja włączyłam laptopa. Wtedy zobaczyłam, że coś jest nie tak. Nie było godziny 8:40, a 6:40! Zdałam sobie sprawę, że żadne z nas nie spojrzało na zegarek! Szybko złapałam za telefon, podłączyłam do ładowarki i próbowałam dodzwonić...