Hej, hej. Jak Wam mijają ostatnie dni? U mnie niemal wszystkie się ze sobą zlewają w jeden, a w dodatku niezwykle powolnie mijają. Ostatnio czuję się taka ”niewyraźna” i świat na który patrzę również taki mi się wydaje. Pewnie przez przeziębienie, które trzyma mnie już właściwie od ok. dwóch tygodni i jeszcze ta ponura pogoda za oknem w połączeniu z tym przeziębieniem jakoś zniechęcająco na mnie wpłynęła. Zresztą pewnie u każdego tak to wygląda. Jednak nie ma co narzekać, bo poza tym jest pozytywnie. Niedzielę spędziłam w miłym towarzystwie, a także na tworzeniu albumu, poniedziałek będzie wyglądał podobnie, choć będę...