Hej! Czwartek był dla mnie nieco leniwym dniem. Choć nie do końca, bo musiałam wyskoczyć na pocztę i trochę posprzątać w domu, ale generalnie był to jeden ze spokojniejszych dni od pewnego czasu i w który mogłam sobie pozwolić na odrobinę lenistwa, tym bardziej, że już od początku tygodnia wiem, że zbliżający się weekend będzie dla mnie bardzo pracowity. Więc w czwartek zrobiłam sobie taką niedzielę. Swoją drogą, odrobinę odświeżyłam sobie mój angielski, ponieważ przez ponad godzinę rozmawiałam ze znajomym z Koreii! Także tak wyglądało moje leniwe popołudnie 🙂 Pomyślałam, że skoro tyle wisialam na skype, to trochę też pourzęduję...