Dzień dobry! Czy Wy też macie czasem problem ze wstawaniem z łóżka? Ja od niedawna nie mogę się z niego wygrzebać, choć czuję się naprawdę wyspana. Owijam się w koc i dopiero po dłuższej chwili decyduję się na to, aby wstać. Jak już to zrobię to wystarczy, że się przebiorę i znów mam ochotę wgramolić się na łóżko.Pogoda za oknem jest istnie jesienna, trochę depresyjna, więc pewnie stąd ta moja niechęć do wstawania i działania. Na szczęście mam swoje ulubione cappuccino, które z rana poprawia mi samopoczucie i ta niechęć znika na dalszą część dnia. Tak sobie radzę z ponurymi...