Te długie wieczory są dla mnie męczarnią. Oprócz tego, że czasem poczytam jakąś książkę czy porozmawiam z bliskimi, to zazwyczaj siadam przed laptopem. Pominę oczywiście to, że co drugi wieczór pakuję paczki do wysłania z zamówieniami z mojego sklepu. Ostatnio pisałam o tym, że blogowanie zeszło na dalszy plan, ale jak to możliwe, skoro spędzam przed laptopem niemal całe wieczory? No właśnie, teraz bardziej skupiam się na innych rzeczach. Stawiam na pracę, a później uciekam się do przyjemności, oglądając jakieś filmy, seriale. Wieczorem, gdy włączam laptopa zazwyczaj czuję się totalnie pozbawiona weny twórczej. Niektórzy pewnie zastanawiają jak to się stało,...