I już po świętach! Ta przerwa od codzienności była dla mnie nieco za krótka. W dodatku kiedy obudziłam się rano to myślałam, że wciąż śnię i że dopiero co były, ale święta bożonarodzeniowe, bo za oknem zobaczyłam padający śnieg. Jak usiadłam na łóżku to przetarłam jeszcze raz oczy i niestety okazało się, że to jednak kwiecień, a zaraz trzeba jechać otworzyć sklep i przygotować kolejną wiosenną dostawę. Chociaż na takie dni jak ten dzisiejszy to przydałyby się jedynie grube swetry. Na zewnątrz jest bardzo zimno, a śnieg utrzymuje się do tej pory. Ja chcę wiosnę! Ale to już klasyk, że...