dzień w miasteczku Amalfi
Czas na ciąg dalszy postów z podróży! Znów zabieram Was do Włoch, tym razem jeszcze bliżej morza, do miasteczka Amalfi, które znajduje się kilka kilometrów (w dół) od Ravello. Nie jest trudno się do niego dostać, ponieważ co chwilę kursują autobusy, więc jednego dnia postanowiliśmy wybrać się właśnie tam, żeby nieco pozwiedzać i poplażować. Także zapraszam na fotorelację z Amalfi!
Cudowny widok na Amalfi!
Różnica międy Amalfi, a Ravello jest taka, że na dole przy samym wybrzeżu jest znacznie więcej turystów i jest po prostu bardzo tłoczno, ale to nas nie zniechęciło! Postanowiliśmy pospacerować po miasteczku, główniejszymi drogami, ale i tymi bocznymi ścieżkami, które mieściły się między kamienicami. Amalfi do dużych nie należy, także dość szybko je obeszliśmy, tak rozpoznawczo 🙂
Można powiedzieć, że wysiadając z autobusu daliśmy ponieść się tłumowi i poszliśmy w stronę swego rodzaju bramy, do głównego placu przy, którym znajdowała się duża i zarazem piękna katedra Św. Andrzeja, do której prowadziły schody, co sprawiało wrażenie, że katedra jest jeszcze większa!
Schodzimy na dół i idziemy jedną z główniejszych uliczek. Prosto, przed siebie. Po drodze mijamy mnóstwo knajpek, sklepików, wszystko wydaje się takie przytulne, kamienice są piękne nawet, gdy kawałek tynku odpadł, balkony z praniem nadają dodatkowy klimat. Uwielbiam to!
Wszędzie można spotkać wyroby z cytryn i ceramiki, tak wspominałam z tego słynie ten region!
I tak spacerując między kamieniczkami trafiliśmy na ciekawą fontannę, swego rodzaju dzieło, z mnóstwem różnych figurek, a nawet z pływającymi w niej żywymi rybkami.
Bardzo ciekawy i uroczy pomysł!
Zarówno w Rawello jak i w Amalfi nie brakuje pięknej roślinności. Ta zieleń i kwiaty dodatkowo wpływają na klimat i urok tych miasteczek!
Zakamarki Amalfi są niezwykle urokliwe. Nie sposób się nie zatrzymać i nie zawiesić oka!
Jestem pełna podziwiu jak te kamienice są pobudowane na tych stromych skałach!
Jak już obeszliśmy znaczną część miasteczka postanowiliśmy pójść na wybrzeże. Przeszliśmy promenadą i w jedną i drugą stronę, a później na chwilę zeszliśmy na plażę. Jednak nie rozłożyliśmy tam ręczników, bo postanowiliśmy iść dalej. Ale o tym w kolejnym wpisie!
Miejscowość Amalfi podobała mi się niemal tak samo jak Rawello! Nawet ten ogrom turystów nie był zniechęcający, bo nawet milej błądzić po tych zakamarkach, gdy spotyka się innych ludzi. Widoki są cudowne, budynki czy stare czy nowe urzekają, jest po prostu pięknie. To wszystko ma niepowtarzalny klimat. Mówiłam już, że pokochałam Włochy jeszcze bardziej? Ahh!
Czy ktoś z Was był lub wybiera się do Amalfi? 🙂
Cudowne zdjęcia i ta lazurowa woda.. mmm chętnie teraz bym się tam znalazła i zobaczyć to miejsce o poranku. Cudownie♡
Cudowne zdjęcia! Zazdroszczę wakacji w tak pięknym miejscu 🙂
Życzę abyś i Ty tam mogła kiedyś pojechać! 🙂
pięknie! te cytryny i fontanna <3
To miasteczko wyglada bajecznie!! A to okno
Niesamowite widoki. Będą śnić mi się po nocach te zdjęcia, bo uwielbiam taki roślinno-kamienno-morski klimat. 😀
Chciałabym kiedyś tam się znaleźć, ale na razie nie mając podróżniczego towarzystwa to trochę ciężko, bo samej za bardzo się boję. :’D
piękne miejsce <3
A na żywo jeszcze piękniej! 🙂
Włochy są piękne. Za każdym razem można się zachwycić na nowo.
Tam jest pięknie! Wszystkie miejsca, które pokazujesz są takie mega klimatyczne. 🙂
*Dziękuję za kartkę już do mnie dotarła! ;*
Przepiękne zdjęcia aż chciało by się tam jechać 😉