gorąca zupka i nauka

Cześć.
Mój dzisiejszy dzień jakoś kiepsko się zaczął i do tej pory jest byle jaki. Może to przez zamulającą, deszczową i bardzo ponurą aurę na zewnątrz?

Na rozgrzanie zrobiłam sobie tajską zupkę lau thai, którą kupiłam ostatnio w Biedronce. Nawet nie spojrzałam, że należy do pikantnych! Ogólnie nie przepadam za pikantnymi potrawami, ale ta zupka, jak i zupka kim chi mi zasmakowały. Ciekawa jestem jak smakują takie prawdziwe wersje:>

yum yum♥

Za chwilę rozpoczynam naukę zarówno do szkoły jak i na egzamin wewnętrzny na prawo jazdy. Włączę sobie po raz kolejny testy na laptopie i będę je rozwiązywać do momentu aż osiągnę wynik 0 błędów!^^

Bye Bye! 
Share: