kawiarnia

Hello!
Ale jestem zmęczona! Z Patsy obłaziłyśmy pół naszego miasta. Dziwne uczucie, po takim czasie znów spacerować po centrum, jeździć autobusem itd. Ale tak się cieszę, że to wszystko już wraca do normy… Oczywiście wypad do miasta równa się z kupnem czegokolwiek. ^^

Wskoczyłyśmy do kawiarni na lody, i zaczęłyśmy buszować po sklepach 🙂

Dziś też przyszedł mój rzemyk:) Polowałam na taki kupę czasu i w końcu znalazłam! 

Moja ukochana koszula, którą moja mama chciała wyrzucić ! 
I jeansowy żakiecik z sh 🙂
Zdjęcia robione na szybko 🙂 
_

Idę, bo niedługo na basen z Martą 😉
Pa!

Share: