krok do lepszej organizacji czasu
Wbrew pozorom jestem dość niezorganizowaną osobą. Oczywiście nie zawsze i zależy o jakie czynności chodzi. Ale niestety to moja duża wada i nie będę tego ukrywać, że z dobrą organizacją czasu u mnie ciężko. Nieco pogarsza to fakt, że pracuję w domu, gdzie nie ma granicy między strefą odpoczynku, domowych obowiązków, a moimi zajęciami związanymi z pracą przy sklepie internetowym. Zazdroszczę osobom, które na co dzień pracują w domu i umieją to oddzielić, bo wcale nie jest to takie proste jak się wydaje. W każdym razie mając na głowie jakieś domowe obowiązki typu zmywanie, pranie czy nawet przypilnowanie młodszej siostry, a jednocześnie zajmowanie się sklepem, robieniem zdjęć, szykowaniem przedmiotów na sprzedaż i niemal codziennym pakowaniem zamówień można bardzo szybko zacząć źle zarządzać swoim czasem. A najgorszym wrogiem w przypadku braku organizacji jest pędzący czas!
Przez pewien okres, siedząc przy porannej kawie niemal zawsze zapisywałam sobie na kartce ”do zrobienia na dziś!”. Tam wypisywałam kilka pozycji, czasem ustalałam godziny. Jednak zawsze pojawiało się małe ale. Będąc w domu i tu pracując nie do końca potrafię skupić się na jednej czynności. Zaczynam robić jedno, zaraz drugie, za godzinę woła mnie ktoś z rodziny, żebym w czymś pomogła i to doprowadza do dezorganizacji mojego poniekąd zaplanowanego dnia.
Postanowiłam ponownie spróbować techniki o której wspomniałam. Rozpisywanie czynności na dany dzień, bardzo ułatwiało mi pracę czy wykonywanie domowych obowiązków, a kiedy o czymś zapomniałam i spoglądałam na kartkę to od razu zaczynałam to robić.
To co widzicie na zdjęciach to nie podkładka czy zwykły notes. To uproszczony planner. Koniec z zapisywaniem planów na pierwszej lepszej kartce wyrwanej z zeszytu, którą można łatwo zgubić nawet tego samego dnia co się ją zapisało. Także kupno takiego plannera, to mój pierwszy krok do lepszej organizacji czasu!
Oprócz ciekawej, nieco rustykalnej, ale stylowej okładki w środku znajdziemy samoprzylepne kartki z różnymi motywami. Lista ”do zrobienia” i tygoniowy plan oraz inne dodatkowe kartki do zapisywania swoich myśli. Choć kartki są samoprzylepne to wcale nie ma potrzeby ich ciągłego odklejania.
Niestety ten planner jest dość spory, na pewno nie nadaje się na noszenie go w torebce. Ale ja potrzebowałam plannera właśnie w takiej wersji, jakby to ująć.. domowej. Mogę zapisywać swoje plany na dany dzień czy tworzyć listy do zrobienia. Zostawić je w plannerze lub przykleić/przyczepić gdzieś na ścianie czy lustrze. Bardzo motywujący sposób, idealny dla zapominalskich.
Myślę, że taki planner to fajna sprawa. W jakiejkolwiek by nie był postaci, może ułatwić nam planowane swoich codziennych obowiązków. Zdecydowanie polecam Wszystkim, którzy chcą lepiej zoorganizować swój czas!
Mój planner znalazłam w TK Maxx. Zapłaciłam za niego ok. 30zł.
Świetna sprawa dla niezorganizowanych osób! Chyba sama poszukam takiego plannera u siebie 😀 Zdecydowanie ułatwiłoby mi to wykonywanie niektórych rzeczy, o których często zapominam 😀
Polecam, polecam! Ja wlaśnie sobie zapisuje najważniejsze rzeczy do zrobienia na jutro 🙂
Ciekawie ;D
Zajrzyj do mnie, będzie mi miło :
efeel.wordpress.com
<< Pomysły na zdrowe śniadanie, 10 sposobów na lemoniadę 😉
Zajrzę dla tych sposobów na lemoniadę! 😀
cudna rzecz ! 🙂
Bardzo ładny planner. 🙂 Co do pracy w domu, warto podzielić sobie pokój na trzy różne strefy – odpoczynku, snu i pracy. Wtedy będzie Ci się lepiej pracowało i odpoczywało. Ważne, by nie mieszać tych stref, np. nie pracować na łóżku, czy odpoczywać w miejscu, gdzie zwykle pracujesz (np. przy biurku). W wolnej chwili poczytaj o ergonomii, może się przydać w takiej sytuacja jak Twoja, kiedy Twoim biurem jest Twój własny dom. 🙂 Pozdrawiam!
Dziękuję za rady! Na pewno poczytam, może nawet jakoś postaram się inaczej umeblować swój pokój, żeby lepiej mi się pracowało 🙂
Ja wszelkie plany zapisuje w małym notesiku, który mam już ponad rok. Osobiście uwielbiam móc wykreślić coś co już zrobiłam, a w ładnym planerze byłoby mi trochę szkoda. Plus, że mogę go zabrać ze sobą i widzę jakie rzeczy ominęłam, bo nieskreślone rzucają się w oczy. 😀
ja też zawsze mam z tym problem, a później sama sie z tym gubie 😀
Ja również stosuję tą metodę, tyle, że mam “troszkę” większe wymagania co do mojego plannera. Jeszcze nie znalazłam tego idealnego i chyba skończy się na tym, że zrobię go sama 😀
P.S. Radziłabym Ci zmienić czcionkę na troszkę większą, wygodniej się wtedy czyta 🙂
Pozdrawiam!
Być może nie masz mojego snapchata, ale wczoraj mówiłam, że się mój szablon wysypał, dopiero dziś / jutro go poprawimy do oryginalnej wersji, w której tej czcionki w ogóle nie ma :)!
Myślę, że zakupię podobny planer we wrześniu! 🙂
Też kiedyś chciałabym pracować w domu, ale obawiam się właśnie tego, że nie będę potrafiła się skupić na pracy przez obowiązki domowe. Cóż, chyba trzeba wyznaczyć sobie i innym jasne granice. Pracujesz – to tak jakby Cię w domu nie było dla innych. Samemu też trzeba się zdyscyplinować i nauczyć rozdzielać czas na pracę i odpoczynek.
Taki planer to bardzo ciekawa rzecz 🙂 Chociaż u mnie by się nie sprawdził, bo ja po prostu zapominam do niego zaglądać 😉
Póki co nie mam problemów z organizacją czasu, więc daje radę bez planera. Ten Twój ma piękną okładkę ♥