na orzeźwienie

Hej!
Kiedy dojechałam do mojego chłopaka to poszliśmy na ognisko. Jednak nie na długo, bo mieliśmy inne sprawy do załatwienia. Teraz zacznę się pakować, żeby nie zapomnieć zabrać najważniejszych rzeczy. Jutro nie będę mieć do tego głowy, ponieważ nasze plany co do wyjazdu, a właściwie dojazdu na lotnisko zmieniają się co pół godziny i prawdopodobnie wyjadę już jutro wieczorem, a zanim w ogóle do tego dojdzie mam milion spraw do ogarnięcia. Jejku, chyba dziś nie zasnę!

A teraz coś na orzeźwienie! Chciałam szybko pokazać jaki napój w końcu znalazłam w mojej mieścinie. Z tego co widzę napój Arizona robi niezłą furorę, więc i ja postanowiłam go skosztować! Zdecydowanie jest to napój spełniający moje oczekiwania. Lubię takie smaki 🙂

Próbowałam też innych smaków i bardzo mi odpowiadały, ale o tym kiedy indziej 😉
A czy ktoś z Was już go próbował?

Share: