na wsi

Witam!
Część popołudnia i wieczór spędziłam z moim chłopakiem. Większość czasu byliśmy na zewnątrz. Od wczoraj dokucza mi dziwne samopoczucie i jestem nieco poddenerwowana. Wybraliśmy się łąki, gdzie mogłam choć przez chwilę odetchnąć. Potrzebowałam małej odskoczni od pewnych spraw i szczerze mówiąc trochę żałuję, że musiałam dziś wracać, bo na wsi lepiej wychodzi mi układanie myśli i odzyskiwanie ”wewnętrznego spokoju”.

Swoją drogą wcześniej wspomniałam o wypadzie do zoo.. Dziś nie musieliśmy tam jechać, bo jedną z atrakcji był królik jakiego ma Dawida siostrzenica. Urocze z niego stworzonko! 🙂

Jeden krótki wypad poza miasto i już mój nastrój nieco się poprawił! 🙂
Share: