postanowienie: wywoływanie zdjęć!
Witam!
Ten post będzie miał za zadanie przypominać mi, ale również Wam, o tym, aby regularnie czy też sporadycznie wywoływać zdjęcia zrobione podczas ważnych dla nas chwil! To moje nowe postanowienie!
moje pierwsze zdjęcie z aparatu Instax mini (nie mojego)
Trzymając to zdjęcie przypomniałam sobie o setkach zapomnianych zdjęć, które są gdzieś poukrywane w folderach bez nazwy na moim przenośnym dysku. Rzeczywiście w dobie cyfrowego zapisu fotografii coraz rzadziej spotyka się osoby regularnie wywołujące zdjęcia. Robimy zdjęcia, zrzucamy na komputer i one tam są. Zapominamy o większości z nich. A szkoda, bo za kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt lat one przepadną. Nie to co fotografie po pradziadkach pochowane w pudełkach, które przetrwały po 50 lat! Pomyślałam, że też tak chcę. Dysk, dyskiem, ale zdjęcia na papierze lepiej wyglądają! Kiedyś udało mi się zebrać w sobie i wywołać blisko 100 zdjęć za jednym razem. Ale miałam frajdę po odbiorze oglądając je wszystkie. Zresztą do tej pory mam!
Wywołane zdjęcia czy też jak w przypadku powyższego, wystrzelone z aparatu analogowego znacznie przyjemniej się ogląda niż te na komputerze. Raz, że możemy w pewien sposób ”dotknąć wspomnień”, a dwa, że możemy stworzyć świetne albumy, a nawet pamiętniki. Moim pamiętnikiem jest mój blog, ale taki album chętnie bym kiedyś stworzyła.
A Wy wywołujecie zdjęcia? Jak często to robicie? 🙂
Polecam promocje w fotojoker 🙂 wywolywalam zdjecia w pakietach 300 szt za ok. 30 gr w jakości premium 🙂 kilka albumów juz zapelnionych i często je przeglądam i sobie wspominam
kurde, ja od ferii zimowych nie mogę się zebrać, żeby wywołać sobie zdjęcia z zeszłych wakacji, a mam je już nawet przygotowane 🙁
ja mam to szczescie, ze posiadam specjalna drukarke do wywolywania zdjec i bardzo czesto moge sobie zrobic takie pamiatki! szczerze wszystkim polecam, a koszt wcale nie jest duzy!
http://kamoop.blogspot.com <-klik
Oj zgodzę się, zdjęcia na papierze są duże lepsze! Ja nawet ostatnio wywołałam sporo zdjęć, bo około 250, skusiłam się także a na większe w rozmiarze A4 na ścianę, a na empikfoto są świetne promocja. Postanowiłam także tworzyć fotoksiążki z najlepszych wspomnień czyli np. z z podróży 🙂
ja ostatnio wywoływałam z instagrama dzięki pstrykamy i kilkanaście u fotografa aby powiesić w ramkach. Uwielbiam zdjęcia na papierze, mają klimat ale nie miałabym gdzie tego trzymać..
Szczerze? Wcale, to jednak wciąż za droga impreza.
W mnie w Niemczech sa specjalne automaty do wywoływania zdjęć i sa tanie wiec ja czesto wywoluje zdjecia 🙂
A. S
Ja ostatnio coraz częściej wywołuje 🙂 lubię mieć ich dużo w ramkach w pokoju :))
Też miałam takie postanowienie… przez jakieś 5 minut:P Z jednego folderu z 80zdjęciami po "ostrej" selekcji wyszło mi 40 zdjęć do wydruku, a to był "najmniejszy" folder jaki miałam, jak sobie to policzyłam to spokojnie mogę kupić nowe dżinsy za tą cenę :>
Za to polecam usługi "cewe fotoksiążki" z Rossmanna, fajny prezent/pamiątka na specjalną okazję.
Ja zawsze wywołuje zdjęcia z wakacji czy po prostu jakiś ważnych momentów. Album to nie to samo, co folder na komputerze ze zdjęciami. Jak się pomyśli….ile świat by stracił gdyby ktoś kiedyś nie wymyślił zdjęć…. okropność! 🙂
Robię to rzadko, ale ostatnio daje znajomym zdjęcia czy ramki ze zdjęciami na prezent.
Planuje też zrobić album ze swoimi wspomnieniami 🙂
Ja niestety rzadko to robię, ale np. często na prezenty daje np. antyramy itp. 🙂
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Rzadko wywołuje zdjęcia. nataa-liiaa.blogspot.com
też mam w planach wywołać zdjęcia 🙂 te na papierze są dużo lepsze od tych na komputerze. Zawsze mamy pamiątkę w albumie a nie tylko na dysku 😉
Ja wywoluje regularnie.Od kilku lat zamiast tradycyjnych fotek robie fotoalbumy.Jest wiele firm,ktore je oferuja i maja wiele promocji.Ja korzystam z colorlandu.Sciagasz program i robisz fotoalbum.Swietna sprawa.
Ja bym musiała jakieś wywołać zdjęcia. 🙂
Ja kilka dni temu wywołałam ponad 100 🙂 Lubię to robić i poza komputerem mieć zdjęcia po prostu w albumie 🙂
Ja muszę wywołać w końcu moje zdjęcia 🙂
MÓJ BLOG – KLIKNIJ 🙂
Na dniach idę wywołać kilka zdjęć 🙂
Taki album to prawdziwa skarbnica wspomnień 😀
też kiedyś napisałam post dotyczący właśnie wywoływania zdjęć 🙂 uwielbiam je wywoływać i przeglądać namacalne albumy zdjęć:)
czekam na pierwszą wypłatę i lecę wywoływać zdjęcia 😀
Uwielbiam mieć dużo wywołanych zdjęć, niestety nie robię tego często, a szkoda, bo fajnie jest mieć takie pamiątki.
nie ma to jak zdjęcia na papierze 🙂
Ja wywołuję zdjęcia i robię z nich składanki do antyramy na ścianę:)
Ja już dawno zaczęłam wywoływać zdjęcia, lepiej mi się takie ogląda 😉
Mój blog – Klik. Zapraszam! 😉
Ciągle myślę o tym, żeby jakieś zdjęcia wywołać. Muszę się w końcu za to zabrać^^
Ja jestem tą osobą, która wywołuje zdjęcia, świetna pamiątka 🙂
_________
BLOG
Zwykle wywołuje raz na rok, lub dwa, gdy zbierze się ponad 200. Jest to cały proces: najpierw selekcjonowane do druku, zanoszenie do fotografa, odbiór, układanie i opisywanie zdjęć w nowym albumie. Bardzo lubię ten czas spędzony ze wspomnieniami.
krainaniesenna.blogspot.com
Właśnie ostatnio myślałam o tym, żeby wywołać kolejną porcję zdjęć :). A jak już wywołuję to zbieram tyle, żeby się opłacało (im więcej tym taniej za sztukę)
Kiedyś wywoływaliśmy zdjęcia non stop, a teraz wszystko się niestety wrzuca na dysk. Mi się udało trochę zdjęć wywołać jakoś z 2 miesiące temu. Też miałam straszną frajdę 🙂
Na moim komputerze czeka co najmniej 900 zdjęć do wywołania, ponieważ ostatnio wywoływałam je na początku 2010 roku, czyli 5 lat temu! Troszkę się ich zebrało i szukam właśnie dobrej oferty, aby w końcu to zrobić:)
Zdjęcia są świetna pamiątką polecam wywoływać zdjecia w media markt ! czasem zdażyło mi się wywołać w rossmanie 😉
MÓJ BLOG-KLIK
Już od dłuższego czasu planuję wywołać zdjęcia, mam nadzieję, że w wakacje uda mi się to zrobić ;p
http://tittadiary.blogspot.com/
O tak, ja również zamierzam wywoływać zdjęcia! 🙂
blog-by-ola.blogspot.com
Ja cały czas myślę nad wywołaniem zdjęć, nawet pojedynczych z każdego folderu. Lepiej mieć coś na papierze niż wirtualnie. Przecież kiedyś naszym dziadkom szkoda było tracić miejsca na kliszy na milion zdjęć jednej rzeczy i z każdego wydarzenia jest tylko kilka odbitek i to jest piękne. Dlatego zrobię tak samo i wybiorę tylko te najważniejsze, na które spojrzę za kilkanaście lat i będę wiedziała co się wtedy wydarzyło. 🙂 Myślę, że tak po wakacjach w końcu się za to wezmę. 😛
Moje zdjęcia do wywołania kiszą się w folderze już od dobrych dwóch lat! A miałam wielkie plany związane z albumem. /a
zapraszam do nas: http://www.blvckvvhite.blogspot.com
Ja wywołalam jakiś czas temu mase zdjęć z tych "najważniejszych" chwil i obecnie własnoręcznie tworzę wielki album:)
Ja mam 6 albumow wypelnionych zdjeciami, jednak ostatnie zdjecia w albumie zostaly wywolane jakies 4 lata temu. Teraz, tak jak napisalas, wszystkie zdjecia znajduja sie na komputerze.
Zapraszam;) —> klik, klik
Ja mam jeden album ze swoimi zdjęciami z dzieciństwa i kilka folderów na dysku w komputerze, które też planuję wywołać ale kiedy? Nie mam pojęcia jakoś nie potrafię się zmobilizować 🙂
aga-dreamer.blogspot.com
Ja strasznie rzadko wywołuje, muszę się poprawić :c
Zapraszam 😀 -> http://www.jo-gurt.blogspot.com
Ja od dłuższego czasu także staram się wywoływać zdjęcia. To fantastyczna pamiątka. Zdjęcia na komputerze nigdy nie dają takiej radości jak te wywołane 😀
http://agnieszkaboczek.blogspot.com/
Ja zawsze wywołuje takie najważniejsze dla mnie ;). Np co pół roku wywołuję bo wtedy mi się uzbiera dużo ;). Lubię mieć włożone do albumu.
Zapraszam : http://niebieskaizolda.blogspot.com/
Staram się wywoływać zdjęcia 1-2 razy w roku 😉 zawsze po feriach czy wakacjach^^
Potem wkładam je w albumy i cieszę się dużo bardziej niż kiedy mam je na komputerze 😉 /Paula
No właśnie ja będę musiała szybko wywołać fotki z poprzednich wczasów, bo już kolejne zapasem! 🙂
Ja muszę wywołać mnóstwo zdjęć, ale nie mam kiedy.
Ja z mamą wywoływałyśmy nawet po 300 zdjęć za jednym razem, a duża liczba (jak nie całość) zrobiona przeze mnie 😀
weraweronika.blogspot.com
Papierowe zdjęcia są jak kawałek historii, która miała kiedyś miejsce. Z kolei te na dysku w komputerze są trochę taką iluzją. Niby istnieją, a jednak ich nie posiadamy.
http://p-ann.blogspot.com/
Tyle razy obiecywałam sobie że będę regularnie wywoływać zdjęcia i chować je do albumu… ba! Miałam nawet folder z przygotowanymi zdjęciami do druku… no ale pech chciał, że kot zasikał mi laptopa i teraz zostałam bez zdjęć… a tam naprawdę było masę zdjęć… czlowiek się uczy na błędach i jak tylko naprawie komputer to przeniesie wszystkie zdjęcia na dysk, a te ważniejsze dla mnie wydrukuje!
No i patrząc na ten wydruk z instaxa dalej złoszcze się na samą siebie, że nie zmieniłam trybu 🙁 no nic! Następnym razem wyjdzie lepiej :D.
Ja polecam skorzystanie z automatów do wydruku zdjęć samodzielnie – robiłam dużo testów i lokalizacyjnie oraz jakościowo wychodzi mi najlepiej cena/jakość w fotojokerze – trochę tego mają, więc warto sprawdzić: https://fotojoker.pl/lista-sklepow – mój sposób? Zdjęcia z instagrama mają 10×10 cm – więc pomyślałam, że połączę dwa zdjęcia i wywołuję je w maszynie jako format 15×21 a potem delikatnie przycinam i już mam dwa zdjęcia z instagrama w cenie około 40 groszy 🙂 wydaje mi się to spoko pomysł. Wiem, że jest dużo takich portali, które wywołują zdjęcia z insta, ale ceny są jednak zabójcze (a przynajmniej dla mnie :/ )