święta na słodko

Cześć!
Jak Wam minęły święta? Tak jak wspomniałam w poprzednim wpisie, pierwszy i drugi dzień świąt spędziłam w rozjazdach. I niemal pół dnia przy stole. A to obiady, a to podwieczorki przy kawie 🙂

Ogólnie święta minęły mi bardzo miło i w dodatku na słodko. Zresztą pewnie nie tylko u mnie tak było! W ostatnich dniach zjadłam takie ilości słodkości, że starczy mi chyba na najbliższe trzy miesiące! Przeróżne ciasta, babeczki, pierniczki i cukierki, aż niewiadomo było na co się skusić. Jestem tak przesłodzona, że nie mogę już patrzeć na te wszystkie dobre rzeczy. W każdym razie było naprawdę pysznie i szkoda byłoby sobie czegoś odpuścić w te święta!

PS. To post z wczorajszą datą, ponieważ tak jak wspomniałam zrobiłam sobie przerwę, ale wolałabym zachować pewną chronologię na blogu 🙂 

Share: