urodzinowy weekend
Dziś przygotowałam wpis odnośnie mojego weekendu, z pozoru zwykłego, podobnego do każdego innego, ale dla mnie bardziej szczególnego. W końcu był to mój urodzinowy weekend! Chciałabym go przedstawić w małej fotorelacji i zostawić sobie na blogu jako pamiątkę 🙂
Dzień moich tegorocznych urodzin był miły, upalny i odrobinę pechowy, ale o tym ostatnim napiszę na samym końcu. A teraz zacznę od początku. O poranku byłam jeszcze u mojego faceta. Już z samego rana dostałam prezent w postaci torta! Oczywiście dmuchanie świeczek i zjedzenie go odłożyliśmy na później.
Dalszą część sobotniego przedpołudnia spędziłam w towarzystwie mojej mamy, wypiłyśmy szybką kawę, a później wybrałyśmy się na zakupy do jubilera. Wybierałam urodzinowy prezent. Lubię niespodzianki, ale niektóre z rzeczy muszę przymierzyć przed zakupem, akurat w tym przypadku był to zegarek.
Popołudnie zleciało mi na robieniu rzeczy takich jak w każdą, zwykłą sobotę. Kiedy ze wszystkim się uporałam, przyjechał mój chłopak, zjedliśmy tort, dostałam piękne róże i wtedy też postanowiliśmy jechać do Piotrkowa na sushi! No tak, to już u mnie tradycja w urodziny. Swoją drogą Piotrków był niesamowicie urokliwy tego dnia.
W niedzielę postanowilismy, że trochę przedłużymy moje urodziny i razem z Dawidem wybraliśmy się do kawiarni, a także do Spały, pobliskiej uroczej miejscowości, gdzie w niedzielę można trafić na Pchli Targ. Spacerowaliśmy, oglądaliśmy bibeloty, stare urządzenia i różne ciekawe rzeczy, aż nawet znalazłam coś co niezwykle zwróciło moją uwagę. Mosiężne świeczniki, o fajnym kształcie i zdobieniach. Niestety moje umiejętności targowania się są na poziomie zerowym i nie utargowałam nawet złotówki, ale 20zł to nie majątek, a świeczniki tak bardzo mi się podobały, że nie mogłam bez nich wrócic!
Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę było bardzo upalnie, marzyłam o kąpieli w basenie, najlepiej odkrytym, na świeżym powietrzu i udało się! Mieliśmy okazję jechać na basen do znajomych na wieś, a stamtąd jeszcze wybraliśmy się na dożynki. Nigdy nie byłam na takiej ”imprezie”, więc pomyślałam, że co mi szkodzi i przez godzinę siedzieliśmy przy wiejskim stole zajadając się swoiskim jedzeniem.
Muszę przyznać, że nie jestem typem imprezowiczki, zdecydowanie wolę spędzać urodziny na spokojnie. Grill ze znajomymi, kolacja z najbliższymi, wypad na deser i spacer, to jest to co mnie uszczęśliwia i przy okazji relaksuje!
I na koniec o wspomnianym pechu… otóż wracając z Piotrkowa, złapaliśmy kapcia w oponie. Na ruchliwej trasie, w miejscu gdzie nie było żadnych latarni. Przyznam, że byłam przerażona jak widziałam te pędzące ciężarówki tuż obok mojego taty i Dawida, gdy zmieniali koło. Na szczęście po 10 minutach ruszyliśmy i bezpiecznie dotarliśmy do domu. Cały ten dzień ”zapisywałam” w postaci krótkich filmików, które chciałam później poskładać w jedną całość. Jak już pechowo zaczął się ten wieczór, tak trwał do końca. Po powrocie do domu chciałam zgrać zdjęcia i filmiki z aparatu, podpięłam kartę, patrzę.. a tam nie ma ani jednego pliku utworzonego od godziny 18:00. Nie wiem jakim cudem usunęły się zdjęcia, które oglądałam na aparacie dosłownie 10 minut przed wejściem do pokoju! No i dlatego właśnie w tym poście wstawiłam głównie zdjęcia z telefonu. Jak dobrze, że teraz w telefonach są aparaty i można uwiecznić trochę chwil!
A Wy jak najczęściej spędzacie urodziny? 🙂
Fajnie że się ropisalas w tym poście 😀
Cieszę się, że miło spędziłaś urodzinowy weekend 🙂 Ja zazwyczaj moje urodziny obchodzę ze znajomymi u mnie w domu lub w jakiejś knajpce 😉
Fajnie spędziłaś ten urodzinowy weekend! Tylko pozazdrościć: )
Apropos, dużo zdrowia, uśmiechu na twarzy, abyś w końcu pojechała w wymarzoną podróż do Japonii i ogółem wszystkiego co najlepsze z okazju uroszin! (Wybacz że spóźnione – siła wyższa) :*
A co do zdjęć, które utraciłaś, można je odzyskać, zwłaszcza jeżeli od tamtego momentu nie zrobiłaś zbyt wielu zdjęć: ) Kiedyś miałam podobny problem i dość sporą liczbę materiału udało mi się odzyskać 😉
Dziękuję za życzenia, nic nie szkodzi, że spóźnione :* A zdradzisz mi w jaki sposób je odzyskałaś? 😉
Szczerze powiedziawszy to było parę lat temu i już nie pamiętam dokładnie, ale wiem, że to był jakiś specjalny program, który pobrałam z internetu 🙂
Widzę, ze bardzo miło i przyjemnie spędziłas swoje urodziny! 😀 ale musisz mieć bardzo dobry aparat w telefonie, bo kompletnie nie widać żeby były robione telefonem! A co do spędzania moich urodzin to przeważnie spedzam je najpierw w gronie rodziny w domu, a wieczorem z najbliższymi znajomymi i przyjaciolmi wychodzimy na miasto na jakiegoś drinka 😀 w zeszle urodziny jeszcze kolega zrobił mi super niespodziankę, pod drzwiami zostawił mi wielki prezent i napisał smsa, żebym wyszła przed drzwi, bo cos na mnie czeka 😀 także ostatnie urodziny wspominam naprawdę cudownie 🙂
Ooo jak fajnie miałaś! Pomysłowy kolega 🙂 A co do telefonu, to często kwestia odpowiedniego przerobienia zdjęcia, bo niestety nie zawsze telefonem wyjdzie ładnie 🙂
Spóźnione życzenia, wszystkiego dobrego! 🙂 Ja moje spędzam zawsze w towarzystwie najbliższych mi osób, wtedy nie ważne co się dzieje, zawsze jest świetnie 🙂
Bardzo ciekawie spędziłaś ten urodzinowy weekend 🙂
Ja niestety nie mam takiej możliwości, bo urodziny mam w zimie. Więc połowę tego dnia zazwyczaj spędzam w szkole. Jednak w tym roku miałam szczęście, bo akurat moje 18 urodziny wypadły w sobotę, więc mogłam spędzić ten dzień w miłym gronie znajomych na małej imprezie 😉 Bardzo dobrze wspominam ten dzień 🙂
I teraz przypomniał mi się Twój post o Twoich 18 urodzinach 🙂 Często właśnie wracam do tych starszych postów.
Pozdrawiam cieplutko 🙂
Również wybrałam sobie zegarek na urodziny 😀 Taki skromny, mały, pasujący praktycznie do wszystkiego. Tyle, że ja tydzień wcześniej już kupiłam 😀 Bo uro mam 1 września, ale to nic.
Super spędziłaś czas. I tak właśnie najlepiej, na spokojnie, wśród bliskich, zjeść pyszne jedzonko, porozmawiać. Tylko szkoda, że ten pech spotkał :/ Ale i tak bardzo fajny weekend.
To ja składam również zdrówka i wszystkiego dobrego (spóźnione) 🙂
Czytam na bieżąco wszystkie wpisy, ale rzadko kiedy się udzielam tutaj. No ale na fb pisałaś, że byłoby ci miło jak się zostawi znak po sobie, więc zostawiam 🙂 I pozdrawiam 🙂
Bardzo Ci dziękuję, jesteś kochana! 🙂
I ja życzę wszystkiego najlepszego, już na zaś! 😉
Przyjemny weekend. Lubię taki czas, kiedy nie trzeba się speszyć… 😉
I jeszcze ode mnie: wszystkiego najlepszego! <3
*spieszyć 😉
jednak myślę, że pomimo pecha w ten dzień było o wiele więcej dobrych chwil 😀 ja zwykle na urodziny robię małe spotkanie z najblizszymi znajomymi, a tak to równiez wolę bardziej kameralnie
Piękne zdjęcia i bardzo przyjemne w czytaniu notki! 🙂
-> Blog: Drobnostek świat, notka: “Został Ci jeden dzień życia, co byś zrobił Czytelniku?” 🙂
Podziel się odpowiedzią na to pytanie!