zakorkowana podróż
Witam!
Piątkowe popołudnie minęło nam bardzo szybko, a wieczór jeszcze szybciej, z tym, że w aucie. Już po 18 wyjechaliśmy z Tomaszowa. Przed północą przekroczyliśmy granicę Polski i wjechaliśmy do Czech. Niedługo po tym do Austrii. W obu tych krajach złapały nas nocne burze i ulewy, ale na szczęście nie były na tyle niebezpieczne, żeby się gdzieś zatrzymywać. W momencie gdy noc się skończyła, nasz entuzjazm również. Około 20 km przy granicy słoweńsko chorwackiej zaczęły się korki. Staliśmy ponad godzinę praktycznie w jednym miejscu. Nikt nie wiedział co się dzieje. Kierowcy mówili, że korek rozciąga się aż do przejścia granicznego. Wszyscy wybrali podróż autostradą i to doprowadziło do takiej sytuacji.
Piątkowe popołudnie minęło nam bardzo szybko, a wieczór jeszcze szybciej, z tym, że w aucie. Już po 18 wyjechaliśmy z Tomaszowa. Przed północą przekroczyliśmy granicę Polski i wjechaliśmy do Czech. Niedługo po tym do Austrii. W obu tych krajach złapały nas nocne burze i ulewy, ale na szczęście nie były na tyle niebezpieczne, żeby się gdzieś zatrzymywać. W momencie gdy noc się skończyła, nasz entuzjazm również. Około 20 km przy granicy słoweńsko chorwackiej zaczęły się korki. Staliśmy ponad godzinę praktycznie w jednym miejscu. Nikt nie wiedział co się dzieje. Kierowcy mówili, że korek rozciąga się aż do przejścia granicznego. Wszyscy wybrali podróż autostradą i to doprowadziło do takiej sytuacji.
Oczywiście nie chcieliśmy tkwić w tym korku, więc wybraliśmy w nawigacji inną trasę. Dzięki temu ominęliśmy znaczną część zakorkowanej drogi. Niestety to nie trwało długo.. ponieważ w Chorwacji nasze opóźnienie w podróży sięgło ponad 5 godzin. Nigdy nie staliśmy w takich korkach podczas drogi do Chorwacji. W dodatku nie były spowodowane wypadkami, a ogromnym ruchem. To była naprawdę długa i męcząca droga.
Na koniec chciałam napisać, że nie mam stałego dostępu do wifi, więc posty będę dodawać z opóźnieniem. Jednak w miarę możliwości staram się nadrabiać zaległości na instagramie @ankyls i snapchacie @ankylss 🙂
Ojej, nie dziwię się, że taka podróż była męcząca. Tyle godzin jazdy i korki. Do tego słabe warunki atmosferyczne.. Ale z drugiej strony wychodzę z założenia, że lepiej dojechać wolniej, ale bezpieczniej 🙂 Pozdrawiam, http://www.polinska.blogspot.com
korki to zło!
Życzę udanych wakacji i luźniejszej podróży z powrotem do domu
Ja w tamtym roku jechałam do Chorwacji prawie 19 godzin… :/
Jak ja kocham korki</3 Współczuję takiej podróży
Wiem jak droga do Chorwacji potrafi być męcząca. Ja jadę tam w piątek i mamy nadzieję, że nie będzie tak dużych korków, które są związane zmianą turnusów.
Ja jadąc z moimi rodzicami zamiast jechać około 15 godzin jechaliśmy 22 ;/
miłego wyjazdu, śliczne zdjęcia 🙂
http://andzelika-rosenberger.blogspot.com/
Korki w czasie wakacji to najgorsze co może być.
Mimo czasu spędzonego w samochodzie, cieszę się, że dojechaliście bezpiecznie 🙂
http://p-ann.blogspot.com/
ahh te korki.. miłego wypoczynku 🙂
miłego wypoczynku Aniu 🙂
spóźnione dzięki! :*
Niestety korki są okropnie męczące, ale najważniejsze, że dotarliście na miejsce!
PS. Ale śliczny zachód słońca w tym ostatnim zdjęciu 🙂
To wschód 😉
Ja też 2 dni temu wróciłam ze Słowacji taka wymęczona podróżą, że na drugi dzień spałam do popołudnia xd 😉
Mi się udało trochę zdrzęmnąć w aucie, więc długo nie spałam po tym jak dojechaliśmy na miejsce 🙂
Miłego wypoczynku! 🙂 Cudownie tam musi być, a ostatnie zdjęcie po prostu boskie jest 🙂
Miłego wyjazdu! 🙂
Pozdrawiam ♥
Ja jechałam autokarem do Bułgarii i miałam ponad 6 godzin opóźnienia właśnie przez korek. Bawcie się dobrze, czekam na jakieś posty! 😀
_________
BLOG
Udanego wyjazdu!
Zapraszam serdecznie do siebie! : )
http://xaaleksandra.blogspot.com/
Korki są najgorsze. Ciesze się, że bezpiecznie dojechaliście. Miłego odpoczynku!
my gdy jechaliśmy rok temu do Chorwacji też stanęliśmy w gigantycznym korku. pasażerowie to jeszcze jakoś, ale kierowcom to trzeba współczuć 🙁
No mój tata jechał praktycznie bez przerwy i z nikim się nie zmieniał. Jak dojechaliśmy na miejsce to od razu poszedł spać, bo to było mega męczące
Korki najgorsze co może być udanego wyjazdu <3
MÓJ BLOG ZAPRASZAM-KLIKNIJ
Korki potrafią wykończyć człowieka! 🙁
Te wakacyjne korki 🙂
Masakra takie stanie w korkach..No ale cóż :/
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Dasz radę. 🙂
Nienawidzę korków 🙁
ja nie mam do tego cierpliwości 😉 zeby stać w korkach ;D
Nic dziwnego, że podróż była męcząca, ale myślę, że warto było czekać w korkach, żeby potem zwiedzać cudowną Chorwacje 😉
Obserwuje ❤
To jest najgorsze tak stać w korku, jeszcze przed tym wymarzonym wypoczynkiem 🙁