pochmurno, ale pozytywnie

Hej!
Wieczór spędziłam z moją rodziną i moim chłopakiem. Jedliśmy przepyszną sałatkę, oglądaliśmy telewizję i po prostu rozmawialiśmy o wszystkim. Niestety zrobiło się późno i wszyscy się położyli. Teraz leżę pod kołdrą i zastanawiam się co powinnam jutro zrobić, co załatwić, co zapakować i zabrać ze sobą.

Wracając do popołudnia to udało mi się spotkać z Martyną. Niestraszna nam była paskudna pogoda i deszcz, więc wskoczyłyśmy pod parasol i wybrałyśmy na drobne zakupy. Kupiłam kilka rzeczy w secondhandzie i Pepco, a także w Starej Mydlarnii. Trochę ubrań, trochę rzeczy do mieszkania i cudownie pachnący żel do kąpieli. To tak w skórcie jeśli chodzi o dzisiejsze zakupy. Później wybrałyśmy się do mnie na kawę i pogaduchy. Przez moją przeprowadzkę nie miałyśmy za bardzo czasu na dłuższe rozmowy, więc musiałyśmy to nadrobić 🙂

Cieszę się, że ten pochmurny dzień był tak pozytywny 🙂
Dobranoc!

Share: