Hello! Niedawno wróciłam. Jestem wykończona! Tak jak pisałam w poprzednim poście, przeczułam, że ta droga będzie męcząca. Bus spóźnił się z powodu wypadku jaki był na trasie. Jechaliśmy inną drogą (zamiast 30 minut, to godzinę). Ogólnie korek był gigantyczny. W drodze powrotnej nadal się ciągnął, ale na przeciwnym pasie. Także, ten piątek był odrobinę pechowy ^^. W Piotrkowie byłam skazana na pytanie ludzi, jaki autobus jedzie w stronę Focusa, haha. Poznałyśmy przemiłego kolegę, którego serdecznie pozdrawiam i dziękuję za pomoc:) A i takie małe info: Właściwie dopiero teraz widać prawdziwe przeceny! ;o Szkoda, że nie miałyśmy za dużo czasu, jednak...