Wreszcie zaczynam ferie! Lekcje skończyłam o 11:30, bo były skrócone. Także, w powietrzu już od rana unosił się zapach wolnego^^. Dodatkowo mamy trochę śniegu i mrozu! Akurat na ferie♥ Po szkole stałam na przystanku z Weroniką, i chyba trochę z tej radości nam odbiło, bo gadałyśmy takie pierdoły, że aż zaczęłam współczuć ludziom, którzy musieli nas słuchać^^. Z resztą ostatnio często się to nam zdarza. Gorzej jak ja mam napad śmiechu. Wtedy to współczuję Weronice, haha:) Za chwilę wychodzę na spacer do lasu, skorzystać z pięknego słonka jakie świeci! Oczywiście zabieram sprzęt, bo nie mam jeszcze zimowych zdjęć lasu! Jak...