Witajcie! Dziś taki dziwny dzień, z dziwnymi zwyczajami. Nie przepadam za walentynkami, bo przecież uczucia można sobie okazywać każdego dnia w roku, a nie tylko dziś, ale z racji tego, że to tak naprawdę pierwsze moje walentynki, kiedy mam swoją drugą połówkę, postanowiłam jednak trochę wczuć się w ich klimat:) Dziś od rana byłam na nogach i przygotowywałam walentynkowy prezent dla Dawida, a zanim do niego się wybrałam napiłam się herbaty z moją babcią z nowych ‘walentynkowych’ filiżanek, jakie kupiłam za.. 5zł (2 sztuki wraz z talerzykami!)^^ love is everywhere Mam nadzieję, że dopisują Wam humory w ten dzień♥